Wywiad z Panią Zuzanną Krawczyk wychowawczynią klasy 2b
Czy czytało się dużo u Ciebie w rodzinie?
Tak, pasją do czytania zaraziły mnie moja mama oraz babcia. Babcia czyta bardzo dużo i bardzo szybko. Trylogię i inne polskie klasyki zna na pamięć. To dzięki niej poznałam „Trędowatą” i pokochałam literaturę piękną. Mama zaś od kiedy pamiętam czytała nam na dobranoc. W naszym domu książki pomagały nam w trudniejszych sytuacjach życiowych, np. przeprowadzka, dojrzewanie, relacje z innymi. Mama podsuwała mi książki, które opowiadały o danych trudnościach w przystępny sposób, dzięki czemu łatwiej było mi się z nimi zmierzyć.
Skąd brałaś książki?
Książki dostawałam w prezencie od rodziny. W szkole podstawowej często odwiedzałam szkolną bibliotekę.
Od czego zaczynałaś lekturę w dzieciństwie?
Lekturę zaczynałam od dokładnego obejrzenia książki, jej przodu, tyłu, sprawdzenia, ile stron ma dana pozycja, itp.
Ulubiona książka w dzieciństwie?
Było ich kilka. Pierwszą ulubioną książeczką, jaką pamiętam jest „O pluszowym piesku”. Mam do niej wielki sentyment, a po jej stanie widać, że była często w użyciu. Bardzo lubiłam słuchać, a później samodzielnie czytać także „Baśnie” H. Ch. Andersena oraz „Kubusia Puchatka” w każdym wydaniu. Moją ulubioną i wielokrotnie czytaną lekturą były zaś „Dzieci z Bullerbyn”.
Czy zapisujesz książki które przeczytałaś?
Nie zapisuję, choć planuję zacząć prowadzić notatnik, w którym będę zapisywać m.in. przeczytane książki.
Dlaczego czytasz książki?
Czytam, bo lubię, bo mogę się wyciszyć, odpocząć, poszerzyć wiedzę i słownictwo, a także uruchomić wyobraźnię i przenieść się do innego świata.
Ulubiona książka w dorosłym życiu.
Trudno wybrać jedną, ponieważ czytam kilka gatunków literatury: piękną, wojenną, przyrodniczą, a także książki dotyczące motywacji, rozwoju osobistego, czy obszarów wiedzy, którymi się interesuję. Wśród faworytów na pewno są „Trędowata”, „Duma i uprzedzenie”, „Duchowe życie zwierząt” oraz „Potęga podświadomości”.